Dzień taki trochę na siłę wciśnięty. Albo raczej „zwiedzanie” w bliskiej odległości od poprzedniego, kręcenie się po okolicy. W tym dniu mieliśmy do zrobienia dwa razy ten sam podjazd i kończąc w tym samym miasteczku. Podjęliśmy ze znajomym decyzję, że odpoczniemy sobie dłużej, podjedziemy do hotelu po pierwszym podjeździe tak na luzie, na spokojnie.
![](https://grzegorz.machocki.pl/wp-content/uploads/2023/10/Screenshot-2023-10-04-at-10-59-32-Vuelta-Sierra-Nevada-El-Guerra-Guejer-Sierra-dzien-5-Ride-Strava.png)
![](https://grzegorz.machocki.pl/wp-content/uploads/2023/10/2023-09-28-12.04.08-1024x771.jpg)
![](https://grzegorz.machocki.pl/wp-content/uploads/2023/10/2023-09-28-16.31.13-1024x771.jpg)
Nawet zdjęć mało 🙂
Podsumowanie wszystkich dni, jest tutaj