Początkowo edycja Grub 1 była spoko, można było ustawić systemy aby ładowały się w odpowiedniej kolejności. Coś podobnego w Grub 2, było już trudniejsze, robię to niezgodnie z wytycznymi – więc nie będę tego opowiadał 😉
Jednak gdy mamy 2 lub więcej systemów, robimy aktualizację, idziemy sobie gdzieś w oczekiwaniu na jej zakończenie, wracamy i mamy włączony inny – bo nastąpił restart. Uruchamiamy właściwy i trwa kończenie aktualizacji, no to idziemy gdzieś na chwilę, wracamy – znowu zły system…. ech
Poszukałem chwilę jak to naprawić. Rozwiązanie jest niesamowicie proste. Odpalamy konsolę w trybie administratora (można inaczej, ale konsola jest moją ulubioną, można też inny program niż „vim”, ale w linuksie go uwielbiam, pamiętajmy o ewentualnym SUDO), wpisujemy:
vim /etc/default/grub
i dopisujemy lub modyfikujemy:
GRUB_DEFAULT=saved
GRUB_SAVEDEFAULT=true
następnie:
update-grub
I gotowe. Od teraz po każdym restarcie włączy się system który ostatnio sami włączaliśmy. Aktualizacje już nie będą nam straszne.