Wirualna jazda na czym?

Pojawiło się bardzo dużo aplikacji do virtualnych jazd na rowerze. Znajdują one grono osób które je uwielbiają, ale też którzy ich nienawidzą. Skąd takie rozbieżności? Pamiętaj proszę, ten wpis jest na bazie subiektywnych doświadczeń, konfiguracji i możesz mieć zupełnie inne doświadczenia – rozumiem to. Pierwszym moim trenażerem był zwykły magnetyczny na linkę. Już wtedy poczułem, […]

Czytaj dalej


Vuelta Sierra Nevada, podsumowanie

Poszczególne dni można zobaczyć w linkach na końcu. Tutaj ogólne podsumowanie wypadu. Spędziłem 6 dni w 8 osobowej grupie Holendrów, do tej grupy należy doliczyć dwóch opiekunów/przewodników oraz kierowcę. Czyli było nas w sumie: 12 osób. Codziennie mieliśmy briefing odnośnie dnia następnego. Na nim było opowiedziane jak trasa będzie wyglądała, gdzie co się znajduje. Było […]

Czytaj dalej


Vuelta Sierra Nevada, Guejer Sierra -> Granada; dzień 6

Kończymy! Ostatni dzień był wyglądany z utęsknieniem. Tyłek boli, jakieś obtarcia – też bolą. Ale ogólnie nawet spoko. Startujemy! na początek podjazd, później miał być trudny zjazd. No i ten trudny zjazd był bardzo trudny. Wąska ścieżka, na bokach twarda wysoka roślinność, na środku nierówny rowek wyryty przez wodę, wypełniony luźnymi kamieniami. W tych oto […]

Czytaj dalej


Vuelta Sierra Nevada, El Guerra -> Guejer Sierra; dzień 5

Dzień taki trochę na siłę wciśnięty. Albo raczej „zwiedzanie” w bliskiej odległości od poprzedniego, kręcenie się po okolicy. W tym dniu mieliśmy do zrobienia dwa razy ten sam podjazd i kończąc w tym samym miasteczku. Podjęliśmy ze znajomym decyzję, że odpoczniemy sobie dłużej, podjedziemy do hotelu po pierwszym podjeździe tak na luzie, na spokojnie. Nawet […]

Czytaj dalej


Vuelta Sierra Nevada, Capileira -> El Guerra; dzień 4

Dzisiaj tylko jeden podjazd. Tylko jeden? Tylko jeden mordo! Ale za to jaki! Jedziemy z Capileira na szczyt Pico Veleta (3394m n.p.m.). Podjazd wiedzieliśmy, że będzie trudny. W słońcu, stromo. Jechało się lżej niż przypuszczałem. Na końcu jednak miałem już kompletnie dosyć, tętno wysokie, moc jaką generowałem niziutka – wyglądało, że jestem niesamowicie zmęczony. Na […]

Czytaj dalej