Dyskutując na dziwne tematy, na jednej ze stron, trafiłem na pierwszy wpis na moim blogu… aktualnie mam konto na nk, facebooku i twiterze… przekonania się zmieniły? Nie bardzo. Więc? W jakiś sposób trzeba utrzymać kontakt ze znajomymi (takie przynajmniej było założenie). Od założenia konta na w/w stronach rozmawiałem może z 2-3 znajomymi z dawnych lat, a reszta? Reszta czeka. Może usunąć konto? Eee, jeszcze się przyda. I tak będzie trwało, a ja śledziony przez google, facebooka i pewnie jeszcze kilka innych firm na których mam konta.
Jednak w/w strony, dają coś czego ciężko inaczej osiągnąć – ale nie umiem tego nazwać..