Trening na trenażerze rowerowym

W połowie 2019 kupiłem używany trenażer magnetyczny. Uznałem, że chcę się przygotować do sezony 2020 naprawdę solidnie. Przygotowanie wyszło nawet fajnie. Poprawiłem większość czasów na odcinkach testowych w mojej okolicy. Poprawiłem znacznie zasięg. Obniżyłem tętno. Trening naprawdę wypadł fajnie.

Zastosowałem program treningowy marki Polar do biegania. Brzmi ciekawie prawda? Początkowo albo biegałem, albo jeździłem na trenażerze. Później program ten nie działał w ogóle dla biegania, to z niego zrezygnowałem, ale fajnie sprawdzał się w przypadku roweru, to kontynuowałem.

Aby przejść do treningu – określenie jakiegoś parametru w przypadku treningu na trenażerze magnetycznym, bez dodatków smart jest trudne. Dlatego też skupiłem się na tętnie. Są różne metody wyznaczania, i nawet gdy mamy wyznaczone 5 stref, maks ten sam dla każdego – każda aplikacja trenująca wyznaczy inaczej strefy. Wyznaczenie to jest umowne, bo bez badań medycznych – nie wiele znaczy. Przyjmujmy więc, że „tętno maksymalne – 10%” to kolejne strefy. Załóżmy, że maksymalnie mamy 205 wyjdzie nam strefa:

  1. 103-122 (50-59%)
  2. 123-143 (60-69%)
  3. 144-163 (70-79%)
  4. 164-184 (80-89%)
  5. 185-205 (90+)

Oczywiście, to jest założenie, że posiadamy pulsometr. Nawet mało dokładny będzie odpowiedni. Nie ma dużo wibracji, powinno to zadziałać.

Tak więc, 3-4 razy w tygodniu.

  1. w sumie 30 minut: 10 minut rozgrzewki w tętnie z 1-2 strefy; 15 minut 3 strefa; 5 minut schłodzenia – 1-2 strefa tętna.
  2. w sumie 35 minut: 10 minut rozgrzewki w tętnie z 1-2 strefy; 20 minut 3 strefa; 5 minut schłodzenia – 1-2 strefa tętna.
  3. w sumie 45 minut: 10 minut rozgrzewki w strefie tętna 1-2; 30 minut w strefie 3; 5 minut schłodzenia w strefie 1-2.

Gdy chcemy więcej treningów, wykonujemy trening „1”. Podstawowy, prosty, lekki.
Trening „3”, z czasem przeciągamy do dłuższych czasów, jednak nie strefę „30 minut” – tej staramy się nie wydłużać więcej niż do 35 minut. Natomiast, pierwszy element rozgrzewki, ten w strefie „1-2”, lecimy dłużej.

Teraz jeszcze dwie kolejne rzeczy. Jeden, co robić w trakcie? Pedałowanie przez 30-45 minut jest raczej nudne. Ja oglądam filmy na netfliksie. Można zatrzymać w dowolnym momencie, a następnie od tego momentu zacząć dalej oglądać – jest to rewelacyjna funkcjonalność.

Drugą jest – nagroda. Nie oszukujmy się, nawet oglądanie filmów, ucieczka przed żoną i dziećmi w pewnym momencie nie jest wystarczająco motywujące. W tym momencie – zrobienie treningu też nie oferuje dużej pewności, że będziemy mogli w tym roku się sprawdzić z innymi. Dlatego dodatkową motywacją, dodatkową nagrodą był pyszny smak izotoniku marki BYE – naturalne barwniki, smaki, cukry. Ogólnie naprawdę bardzo fajny produkt. Tylko go rozrabiam na hypotonik – ok 3/4 łyżki na 0,5l bidon.
Można go zakupić tutaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę dokończyć równanie: * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.