Chyba najdłużej czytana książka. Ponad rok czasu zajęło mi jej przeczytanie. Być może dłużej, ale nie chce mi się dokładnie tego sprawdzać. Można się domyślić powodu – książka jest średnia. Początek nudny, za wiele się nie dzieje. Później jest tylko gorzej. Jedna z postaci (Edmond Kirsch) odkrywa odpowiedź na pytania: „Skąd przybyliśmy? Dokąd zmierzamy?”. Odkrył […]