MyWhoosh z Zwift Cog

MyWhoosh wprowadził wirtualne biegi już jakiś czas temu, korzystałem jednak z normalnej kasety i nie zwracałem na to uwagi. O Zwift Cog słyszałem wiele dobrego, pojawiła się ostatnio fajna promocja – kupiłem. Teraz go uruchomiłem, wirtualna zmiana biegów działa, co prawda nie z Zwift Click, ale działa. Jak to zrobiłem? Już pokazuję!

MyWhoosh do zmiany przełożeń wykorzystuje dwa przyciski z klawiatury: „I” oraz „K”. Możemy wykorzystać dowolną klawiaturę mini, bluetooth czy inną. Możemy ją umieścić na kierownicy jakoś i to będzie działać. Ja uznałem, że kupię mini klawiaturę z dwoma klawiszami i je sobie podmienię na zmianę biegów.

Jak widać jest kilka rodzajów tych klawiatur, można wybrać z 3 klawiszami, można dodać pokrętło do czegoś. Koszt takiej to ~20zł. W pudełku jest klawiatura, przewód USB C. Instrukcja obsługi. Wg instrukcji da się przypisać klawiszom z pomocą ich programu dowolne funkcje/wartości, mi się nie udało tego zrobić, skorzystałem z innej metody. Domyślnie powyższa klawiatura wysyła „A” i „B” – MyWhoosh potrzebuje „I” oraz „K”

Jest więcej metod, w tym narzędzie Microsoft o nazwie PowerToys – ale to nie umożliwia prostej zmiany, a raczej stałą, fajniejsze będzie na jakieś kombinacje klawiszowe oraz skrypty. Za każdym razem trzeba by się przeklikiwać przez menu i podmieniać, masa pracy… są prostsze metody 😉

Druga metoda. Pobieramy program Auto Hot Key: https://www.autohotkey.com/ (jeśli z jakiegoś powodu witryna nie działa wersja: 2.0.19).

Skrypt możemy stworzyć klikając prawym przyciskiem myszki wybieramy „nowy” -> „AutoHotKey Script”. Przy pierwszym uruchomieniu AHK, poprosi o wybranie edytora, klikamy na „Notatnik” i ok.

Pierwsze, bardzo proste podejście to zrobić 2 oddzielne skrypty:

Włączający, nazwijmy go np on.ahk:
*a::Send "i"
*b::Send "k"

Wyłączający, nazwijmy go np: off.ahk:
*a::Send "a"
*b::Send "b"

Teraz klikając na „on” uruchomimy podmianę klawiszy a na i, oraz b na k – można w dowolnym notatniku sprawdzić, że to działa. Po kliknięciu na „off” wraca do normalności. Można też z tray obok zegarka „wyłączyć” skrypt „on” i też przestaje nadpisywać.

Wrażenia z jazdy? Bardzo fajnie! Po kliknięciu w lewy przycisk mamy niższy bieg, po kliknięciu na prawy mamy wyższy. MyWhoosh ma 30 biegów/trybów. Trzeba się lekko przyzwyczaić, bo nie ma „szarpnięcia” przy zmianie przerzutki, zmiana obciążenia jest wyczuwalna po 1-2s. Naprawdę ciekawe uczucie. Zobaczymy jak się to spisze w jakiś interwałowych treningach czy na podjazdach, na chwilę obecną po płaskim, tlenowe jazdy – było świetne.

Update 08.10.2025

Skontaktowałem się ze sprzedawcą, wysłał mi on nową wersję oprogramowania. Dostępne jest tutaj: https://sikaicase.com/blogs/support/setting-for-software a na wszelki wypadek backup z mojej strony wersja z 03.2025.

Odbyłem już kilka jazd, cóż mogę powiedzieć? Zwift Cog jest naprawdę fajną rzeczą, ale myślę że „stara” kaseta też się nada – jeśli damy radę ustawić jakieś przełożenie. Jest cichy, a to jest rewelacyjne. Pewnie przy większej ilości rowerów jest więcej zalet.

Zmiana przełożeń, jest… dziwna. Niesamowicie płynna, brakuje tego szarpnięcia. Jednak najgorsza jest zmiana ze zjazdu z w podjazd… ciężko jest wyczuć w którym momencie przeskakiwać na kolejne, dodatkowo oprogramowanie lub (i?) trenażer wprowadza lekkie opóźnienie. Więcej wad nie znalazłem! A powyższe to raczej problem ogólny trenażera a nie samego Zwift Cog czy wirtualnych przerzutek. A zalet? Jest masa! przełączamy się prosto pomiędzy biegami, nie trzeba kombinować z ustawieniem przerzutki – wrzucamy przełożenie aby łańcuch był prosto i gotowe, resztą zajmuje się oprogramowanie i trenażer. W trybie ERG nie ma żadnej różnicy względem tego co było „wcześniej na normalnej kasecie”.

Zmieniając przerzutkę na klawiaturę straciłem odrobinę realności z jazdy, tylko pamiętajmy to jest zimowa jazda, to jest zimowe ściganie na komputerze – tutaj tej realności i tak nie było aż tyle.

Odbyłem też trening z ERG na MyWhoosh – poprawili najbardziej irytującą rzecz jaką znalazłem, czyli rozjazd mocy zadanej z generowaną. Teraz miałem moc zadaną na 227W, po 10 minutach miałem średnią 223W. Jest to naprawdę wystarczająco bliski wynik, aby można powiedzieć – jest bardzo dobrze. Jak jest większy rozjazd, w trakcie treningu można podkręcić parametry i będzie się jeszcze lepiej zgrywało. Ja podbiłem o 1-2%, to wyszedłem na idealne 225W.

Tak więc, serdecznie polecam obecnie MyWhoosh. Zastąpi fajnie zimowe kręcenie i nadal jest darmowy 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę dokończyć równanie: * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.