Znachor – Tadeusz Dołęga-Mostowicz

Klasyka gatunku. Kilka razy trafiałem na film, jakoś nie mogłem go obejrzeć. Aż któregoś dnia, któraś scena sprawiła, że mnie zaciekawił. Obejrzałem całość – naprawdę fajny film. Później już z zainteresowaniem do niego wróciłem kilka razy. Bardzo lubię końcową scenę. W 2023 powstała nowa wersja, tegoż filmu. Raczej, nowa interpretacja książki. Jakoś się przypadła mi do gustu, do końca sam nie wiem czemu. Czasami jesteśmy tak przyzwyczajeni do klasyka, że nowe (nawet jeśli będzie lepsze), nie podoba się w ogóle.

Do książki zabierałem się kilka razy, nie lubię czytać pierwowzoru po obejrzeniu filmu. Jednak od jakiegoś czasu słyszałem dużo dobrego o niej i w końcu powiedziałem sobie a czemu nie?

Książka fascynująca. Łaknie się kolejnych stron, kolejnych rozdziałów, kolejnych opisów. Nie ma zbędnych, nic niewnoszących opisów. Całość czyta się niezwykle przyjemnie. W książce jest kilka ciekawych rozbieżności i kilka ciekawostek. Niesamowite są przemyślenia i pokazane intencje postaci, to jest rzecz którą zawsze bardzo trudno pokazać na filmie.

Ogólnie polecam bardzo tą książkę. W mojej ocenie: 5/5.

Teraz sobie poszukam kolejnych książek tego autora, zafascynował mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę dokończyć równanie: * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.